Nieudany urlop – co wtedy?

    Po nieudanym urlopie, gdy to, co podano w ofercie, na miejscu znacząco od niej odbiegało mamy pełne prawo ubiegania się o odszkodowanie od biura podróży.

    Wczasy, których jakość i warunki odbiegają od oferowanych przez biuro przy zakupie, zawsze należy reklamować. Mamy na to 30 dni od zakończenia wyjazdu. Można oczywiście złożyć reklamację już na miejscu – na ręce rezydenta biura, koniecznie za potwierdzeniem odbioru.

    Biuro – czyli touroperator  – ma na odpowiedź również 30 dni. Jeśli takiej odpowiedzi nie otrzymamy, żądane przez nas odszkodowanie powinno wpłynąć na wskazane przez nas konto bankowe.

    Co jeśli nie podamy kwoty? Nic nie szkodzi. Po upływie terminu na uwzględnienie reklamacji można do biura napisać ponownie powołując się na fakt uznania reklamacji poprzez brak odpowiedzi w stosownym czasie  – i podać żądaną kwotę. W jej wyliczeniu można posiłkować się tzw. tabelą frankfurcką, gdzie za określone mankamenty wskazany jest procent, na podstawie którego wyliczamy odszkodowanie. Ale to nie jest konieczne. Wystarczy kwotę podać i uzasadnić samemu.

    W przypadku dalszego milczenia touroperatora można udać się do najbliższego Rzecznika Konsumenta lub do Urzędu Marszałkowskiego. Jeśli to jednak nie pomoże – czeka nas już wyłącznie batalia sądowa.

    W tej z kolei pomoże na pewno radca prawny lub adwokat.