Zdarza się, że w toku postępowania sądowego dochodzi do sytuacji gdy umiera któraś ze stron lub uczestników postępowania. Co wtedy? Czy sprawa się kończy? Otóż nie zawsze.
Sprawa rozwodowa, w trakcie której któreś z małżonków umiera skończy się oczywiście, sąd umorzy postępowanie, a małżonek żyjący zostaje w świetle prawa wdowcem lub wdową.
W sytuacji, gdy sprawa dotyczyła stosunków osobistych i świadczeń osobistych pomiędzy stronami sprawa również ulegnie umorzeniu (na przykład gdy umiera zobowiązany do alimentacji).
Zasadniczo jednak zgon strony w postępowaniu wstrzymuje je jedynie do chwili ustalenia spadkobierców zmarłego, albowiem to oni wstępują do postępowania i stają się stroną w jego miejsce. Mogą zatem składać wszystkie wnioski, twierdzenia i oświadczenia, jak również zawierać ugodę, cofać powództwo czy też apelować w danej sprawie. Do momentu ustalenia przez kogo zmarły zostanie zastąpiony postępowania jest zawieszone, co sąd stwierdza w formie postanowienia.